Wszystko
jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu [...]. –
Dan Brown.
Często
posługujemy się tym cytatem, często on Nas wprawia w stan że warto uwierzyc w
siebie, walczyć o to czego się pragnie.
Ale
nie w tym przypadku… Tu niemożliwe dla wielu ludzi okazało się końcem tego co
budowali przez całe swoje życie..
25
stycznia odbyła się premiera (polska premiera) filmu The Impossible. W rolach
głównych wystąpiła Naomi
Watts i Ewan McGregor. Film oparty na faktach opowiada o prawdziwych wydarzeniach z 2004 roku, kiedy
to fala tsunami uderzyła w Południowo- Wschodnie wybrzeże Azji, pozbawiając
życia setki tysięcy ludzi. Watts i McGregor wcielają się w małżonków, którzy z
trójką synów jadą na wakacje do Tajlandii. Rankiem 26 grudnia ich wymarzony
urlop zamienia się w koszmar.
Film jest produkcji hiszpańskiej, wykonany na wysokim poziomie. Reżyserem
jest Juan Antonio Bayona. Pamiętacie film Sierociniec? Dokładnie to ten sam reżyser i pamiętam
dobrze, że jak nie przepadam za horrorami tak ten był całkiem niezły ;-)
Wróćmy
do Niemożliwego- śmiercionośna fala rozdziela rodzinę, dramaturgia towarzyszy
Nam od 15 minuty (wtedy uderza fala). Od tego momentu borykamy się z uczuciem
strachu, smutku, odrazy.. Bayona wie jak poruszyć człowieka, jak rozruszać
emocje. ¾ filmu to łzy moje, ludzi siedzących obok mnie i łzy bohaterów, to oni
mierzą się z żywiołem jakim jest woda. Żyją w nadziei, że odnajdą swoich
bliskich żywych.
Chciałam
tak na koniec zwrócić uwagę na rolę dzieci. Szczere, wzruszające, a przy tym
bardzo naturalne. Trójka młodych bohaterów zasługuje na ogromny ukłon.
Ja
ze swojej strony już więcej szczegółów nie zdradzę, za to gorąco polecę Wam
właśnie ten film.
Poniżej zwiastun :
Miłego
oglądania ;-)

PS
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz